Tort malinowy

Kolejna ważna data w kalendarzu. To nie mogło skończyć się inaczej, jak tortem. Robiąc ogrodowy research, już w znacznie ograniczonych owocach zdecydowałam się na maliny. Jeszcze nigdy nie dodawałam ich do masy, więc z tym większą chęcią postanowiłam je wykorzystać. Uniwersalna baza biszkoptowa oraz masa, nadają się do połączenia z różnymi owocami: jeżyny, borówki. Nie przedłużając, do przygotowania tortu...

Potrzebujemy:

Biszkopt:
- 6 jajek
- 22 dag cukru
- 22 dag mąki pszennej w tym jedna łyżka mąki kartoflanej
- 5 łyżek wody
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka octu
- 3 łyżki kakao

Żółtka oddzielamy od białek. Białka wlewamy do  miski i ubijamy na sztywno. Partiami do piany dosypujemy cukier i cukier waniliowy. Żółtka mieszamy z wodą i octem. Po łyżce wlewamy do piany i dokładnie mieszamy. Łączymy razem przesiane suche składniki, tj. mąkę, proszek do pieczenia. Do piany z żółtkami dodajemy po dwie łyżki suchych składników i mieszamy na bieżąco, żeby nie powstały nam grudki. Tak przygotowaną masę wlewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po pół godziny sprawdzamy czy biszkopt upiekł się wbijając w niego drewniany szpikulec do szaszłyków. Jeśli po wyciągnięciu go mamy gładki patyczek, to znaczy, że czas pieczenia dobiegł końca. Wyciągamy nasz biszkopt i,  co może zabrzmieć dziwnie, zrzucamy go z wysokości 40 cm na blat. Ta akrobacja zagwarantuje nam, że biszkopt nie opadnie. Odkładamy go do ostygnięcia. Przecinamy na pół (najlepiej nitką) i ponczujemy posłodzoną herbata z cytryną.

Masa:
- 1 kostka masła
- 3 żółtka
- 1 kieliszek spirytusu
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1,5 szklanki mleka
- 25  dag cukru
- 2 garści malin + maliny do dekoracji



Z żółtek, mleka i mąki przygotowujemy budyń w następujący sposób. Żółtka mieszamy w garnku z cukrem, przesianą mąką i odrobina mleka, konsystencja powinna umożliwić nam swobodne utarcie składników na gładko. Pozostałą część mleka zagotowujemy. Do żółtek z mąką wlewamy gorące mleko, ciągle mieszając aby nie powstały nam grudki. Stawiamy garnek na ogień i powolutku podgrzewamy, ciągle mieszając, aż budyń się nam zagotuje. Odstawiamy go do wystygnięcia. Ucieramy masło w misce na gładko. Przed przystąpieniem do łączenia masła z budyniem, i budyń i masło muszą mieć jednakową temperaturę. Łączymy. Do masła dodajemy po łyżce budyniu. Mieszamy na gładko. Tak łyżka po łyżce. W sytuacji podbramkowej, jeśli zaobserwujemy, że masa nam się rozwarstwia, wlewamy troszkę spirytusu i mieszamy. Dodajemy maliny i mieszamy, mieszamy, mieszamy. 

Na spód biszkoptu wykładamy połowę masy, przykrywamy drugą połową biszkoptu i druga częścią masy, pamiętając, by najpierw pokryć masą brzegi tortu. Dekorujemy malinami i liśćmi malin.







Komentarze

Popularne posty