Dlaczego nie kupuję chińszczyzny ?

Jako przedsiębiorca, który stoi na czele swojej marki, codziennie spotykam się z różnymi pytaniami  i wątpliwościami Klientów dotyczącymi produktów. Moim obowiązkiem jest na nie rzetelnie odpowiadać  i starannie słuchać wszelkich spostrzeżeń. Dzięki temu na bieżąco możemy monitorować jakość produktu, wprowadzać zmiany i TESTOWAĆ je, co najważniejsze. Bowiem, nie każda uwaga Klienta jest słuszna. Ale to nie temat na dziś.

Dzisiejszym tematem, który pragnę poruszyć jest kwestia wyboru. Świadomego wyboru. A dokładniej mam na myśli wybór pomiędzy POLSKIM PRODUKTEM, a importowanym z AZJI.

W tej kwestii jestem nieugięta i zaznaczam, że jest to MÓJ osobisty pogląd poparty MOIM doświadczeniem.

Wartym zaznaczenia jest to, że nie jestem freakiem ekologicznym, ale sfera naszego wpływu na środowisko jest dla mnie bardzo istotna.

Pozwolę sobie przedstawić sytuację, która ostatnio dość często ma miejsce w kontekście moich produktów, mianowicie organizerów do torby.




Wciąż jednak nieznaczna część Klientek decyduje się na zakup organizerów dostępnych na Aliexpress, bądź innym azjatyckim portalu sprzedażowym. Oczywiście nie ma w tym nic złego, każdy sam decyduje na co wydaje zarobione przez siebie pieniądze. 
Natomiast jaki wątek chciałabym poruszyć....

Wartym zaznaczenia jest to, że nie jestem freakiem ekologicznym, ale sfera naszego wpływu na środowisko jest dla mnie bardzo istotna. Jeśli mam możliwość sprawić, by pozostało po mnie jak najmniej szkodliwych produktów, to świadomie wybieram te, które ostatecznie nie wylądują na środku oceanu atlantyckiego w postaci wyspy ze śmieci na kolejne 300 lat.

Organizery powstające w mojej pracowni są szyte z bawełny, z zastosowaniem bawełnianego sztywnika. Wkładka usztywniająca dno, również ulega rozkładowi. Jedyną syntetyczną materią w organizerze są nici poliestrowe. Ich zastosowanie jest uzasadnione wytrzymałością szwów. 
Zatem jeśli organizer zakończy okres swojej użyteczności i "porzucicie go w ogródku", po prostu ulegnie rozkładowi, bez szkody dla środowiska. Użycie naturalnych materiałów znacząco wpływa na cenę.
W dużej mierze tańsze organizery dostępne na zagranicznych stronach są wykonane z syntetycznego filcu oraz innych syntetycznych materiałów, które niestety tak nie ulegną rozkładowi przez dłuuuugi czas.

Importowane produkty wymagają transportu na bardzo duże odległości, co dodatkowo zwiększa zanieczyszczenie środowiska.

Ponadto tanie rzeczy nie są dla nas specjalnie wartościowe, dlatego z równie dużą łatwością wyrzucamy je, co kupujemy, zwiększając tym samy ilość niepotrzebnych śmieci.

Nie można również pominąć sytuacji ludzi pracujących w fabrykach w Azji. Standardy ich zatrudnienia, jeśli w ogóle można tu użyć słowa standard, są poniżej wszelkiej godności. I nie dopuszczam do siebie argumentu, że dzięki pracy jednej osoby w fabryce, może ona utrzymać całą rodzinę przy życiu. Jakoś ludzie nadal na świecie żyją w skromnych warunkach, nie będąc wyzyskiwanymi przez ogromne korporacje.

Nie mam zamiaru bojkotować wyborów, jedynie chodzi mi o swoistą zmianę myślenia i bycie bardziej świadomym konsumentem. 

Mieszkam w Polsce, tu się urodziłam i nawet ze względów ekonomicznych nie chciałabym opuszczać mojego kraju. Tu zdobyłam wykształcenie, tu prowadzę firmę ze wszystkimi jasnymi i ciemnymi stronami.  Wiem jak ciężko jest utrzymać się na rynku, w dobie nieograniczonej dostępności do dóbr z niemal całego świata, 

Dlatego wspierajmy siebie nawzajem ! Jeśli będziemy kupować polskie produkty, przedsiębiorców będzie stać na zatrudnianie kolejnych pracowników, będą tworzone nowe miejsca pracy, w których może i my zechcemy kiedyś sami pracować z dumą :) 

Takie moje słowo na piątkowy poranek.  Jestem ciekawa waszego zdania w tej kwestii i czy zdarza Wam się dokonywać wyborów, zamawiając tańsze produkty z Azji.

Komentarze

Popularne posty